Jeśli tak się trafiło, że opisałem twój przypadek w tym artykule trudno, twój problem. Ja posiadam zgody pokrzywdzonych na publikacje tych danych.
W związku z moimi ostatnimi przygodami, kilka „firm” dostało namiary na mnie gdyby znaleźli coś co mi skradziono(potem się znalazło) albo potrzebowali pomoc informatyka, wesoło się trafiło, że już jedna taka sytuacja wyszła… Mianowicie miałem wycenić laptopa.
Niby prosta sprawa, odpalam sprzęt sprawdzam specyfikację w menedżerze urządzeń, laptop zgłosił sobie kartę GF GTX 760m i procesorek Core i7.
Stwierdzam fajna specyfikacja, jednak dla pewności kod produktu i numer seryjny by sprawdzić u producenta. I tu pojawia się pierwszy zgrzyt..
Według producenta cały laptop opiera się na technologii AMD/ATI a nie INTEL/NVIDIA. Spisałem sobie dane, otwieram UEFI, i co widzę? Specyfikację zdobytą ze strony.
Myślę sobie, mamy wałek. Uruchamiam ponownie system i jak wół zgłasza mi dane zestawu INTEL/NVIDIA. Lampka w tle głowy się świeci tak mocno, iż zaraz się przepali. Wchodzę po raz kolejny do menedżera urządzeń, i klikam na szczegóły. Tak jak podejrzewałem, ktoś w Edytorze Rejestru podmienił klucze i zmienił przyjazną nazwę urządzenia, ale zapomniało mu się o innych parametrach. Efekt? Laptop ma już procesor AMD Turion II M520 i Radeona HD 4200 jako kartę grafiki. Poza tym zastanowiło mnie to iż komputer zgłasza te same pliki na obu „dyskach”, szczególnie iż w trybie awaryjnym widziałem tylko jeden z tych dysków, tak tutaj kolejny wałek w postaci dodania do Autostartu wpisu, a właściwie bata wykonującego „subst e c:”(względnie coś takiego szło) Który po prostu dowiązywał symbolicznie C jako dysk E.
A że Windows jest głupim systemem to stwierdził że widzi dwa dyski. i z pół terabajta zrobił się pełen tera.
Poza tym sprzęt okazał się mieć nieważna od ponad dwóch lat gwarancję od producenta i padniętą baterię.
Jaki był w tym cel? Ano owa „firma” specjalizuje się w pożyczkach jak i skupie sprzętu, pacjent wziął za sprzęt sporo kasy, właśnie dlatego, że nie mieli technika który sprawdza to co jest przynoszone i przy pobieżnych oględzinach wszystko się zgadzało(naklejki, pacjent zrobił na allegro aukcję, nota bene z horrendalnie wysoką ceną itd.) kłopot pojawił się kiedy zacząłem przeglądać szczegóły, o których zapomnieli, albo też stwierdzili ich niepotrzebność.
Inną kwestią jest to iż producent systemu nie powinien pozwalać na takie zabawy ale cóż…

No i prawie na koniec Nvidia GeForce GTX 760M ze sterownikami od ATI, rarytas, takich to niewiele na rynku jest 😉
Wiem jedno, tacy „specjaliści” to mendy społeczne które można sklasyfikować gorzej niż złodziei okradających bylców , na swojej dzielnicy, i opylający towar kilkaset metrów od okradzionego.